Przejdź do zawartości

Strona:Iliada.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ważne więc dzieło uchodziło, siedzieć na zasadzce, co z wielu mieysc Jliady widzieć można.

W. 239.

Ale ia ci przysięgam teraz uroczyście,
Przez to berło, co więcéy nie odrośnie w liście,
Bo kiedy ie raz na pniu ostry topór przytnie,
Zywne straciwszy soki, więcéy nie zakwitnie,
A dziś ie w ręku Greccy monarchowie noszą,
Którzy święte wyroki prawa ludom głoszą;
Przysięgam ci naywiększą przysięgą naświecie:
Wzywać Achilla Grecy, lecz próżno będziecie.

Wirgiliusz w mieyscu tém prawie słowo w słowo kopiiował Homera:

Ut sceptrum hoc (dextra sceptrum nam forte gerebat)
Nunquam fronde levi fundit virgulta nec umbras,
Cum semel in silvis imo de stirpe recisum
Matre caret, posuitque comas et brachia ferro:
Olim arbos nunc artificis manus ære decoro
Inclusit, patribusque dedit gestare Latinis.

Aeneidos Lib: XII, v. 206.

 
„Jako to berło, (trzymał bowiem berło w dłoni)
„Nie da więcéy gałązek, cieniem nie zasłoni.
„Raz odepnia żelazem oddzielone w lesie,
„Już włosów nie odzyska, ramion nie podniesie.
„Dawniéy drzewo, dziś sztukmistrz miedzią ie ozdobił,
„I dla oyców Łacińskich znak powagi zrobił.


W. 251.

To powiedziawszy, przodków berło znakomite,
Berło świetnie złotemi gwoździami nabite,
Rzura gniewny na ziemię, i na mieyscu siada:

Berło dawnych, było nakształt włóczni. Byłto kiy drewniany, złotemi gwoździami ozdobiony, al-