Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.
58
CYCERONA O MOWCY.

wiedziałeś na przykład, że żaden nie może zapalić mowa namiętności słuchaczów lub zapalone ugasić, w czem zdolność i wielkość mowcy najwięcej wiedzie się daje, jeżeli nie przejrzał do gruntu przyrodzenia wszech rzeczy, obyczajów ludzi i ich między sobą stosunków, i że do tego filozofia jest mowcy potrzebna, na nauce której widzimy, że najwięcej rozumu i wolnego czasu mający cały swój wiek sterali. Nie pogardzamci ja ich obszernemi wiadomościami, owszem w najwyższym stopniu one uwielbiam; ale powiadam, że dla nas, którzy obracamy się między ludem i na tem Forum, dosyć jest to tylko wiedzieć o obyczajach ludzi i o nich mówić, co w rzeczy samej ma z niemi związek.
Jaki wielki i zdolny mowca, chcąc pobudzić do gniewu sędziego na swego przeciwnika, zaciął się kiedy dla tego iż nie wiedział co to jest gniew, wrzenie li umysłu, czyli chęć zemszczenia się za urazę? Kto chcąc wzruszyć inne namiętności sędziów lub ludu, powiedział co filozofowie mówić zwykli, z których jedni utrzymują, że żadnych namiętności być nie powinno, i że wielka jest zbrodnia wzruszać one w sędziach, drudzy, którzy chcą być znośniejszymi i zbliżyć się więcej do istoty rzeczy na tym świecie, powiadają,, że namiętności sprawiać w nas mają lekkie i zaledwie dostrzedz się dające wzruszenia.
Wszystko zaś co w zwyczajnem życiu miane jest za złe, przykre, i czego się chronić mamy, mowca wystawia w swych obrazach jako daleko gorsze i przykrzejsze; podobnież, co pospolicie jest przedmiotem życzenia i pożądania, to on słowy, wywyższa i przyozdabia. Nic chce między głupimi za mądrego uchodzić, żeby go słuchacze za pedanta i za lichego Greka nie mieli, albo żeby, chwaląc talent mowcy i dziwiąc się nad jego mądrością, nie gniewali się o to, że są tak głupimi. Przenika on serca ludzkie, zgłębia myśli i uczucia, ale nie potrzebuje subtelności filozoficznych, nie docieka w swej mowie, czyli najwyższe dobro jest w duszy lub w ciele, w rozkoszy lub w cnocie, czy te mniemania połączyć i pogodzić z sobą można, albo nakoniec czy, jak niektórzy utrzymują, o niczem z pewnością wiedzieć, nic doskonale poznać nie możemy. Wszystkie tę pytania są, wyznaję, ważne, nieskończone,