Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

bać. Zastanowiwszy się nad tem, wynalazł swa sztukę[1] i odkrył, że porządek jest najlepszą pochodnią pamięci. Potrzeba tedy, żeby chcący ćwiczyć tą władzą umysłu wybrali sobie miejsca, i w nich uszykowali obrazy myśli, które życzą sobie zatrzymać, w pamięci; tym sposobem porządek miejsc zachowa porządek myśli, ą obraz myśli będzie ich cechą; miejsca służyć nam będą za woskowane tabliczki, a obrazy za pismo.

LXXXVII. Mamże mówić, jak pożyteczna, jak pomocna jest pamięć dla mowcy? jak jest ważną rzeczą, żebyś spamiętał, co ci o sprawie opowiedziano, co sani o niej pomyślałeś? żebyś wyrył w pamięci wszystkie myśli, wszystek porządek słów zatrzymał? żebyś tak słuchał dającego ci o sprawie obja

  1. Znana była w starożytności mnemonika czyli nauka sztucznej pamięci. Cycero wspomniał tu tylko o niej, a w dziele Rhetorica ad Herennium, III, 16 25, nieco obszerniej ją opisał. Kwintylian, Instit. orat. XI, 2. opowiedział także co się zdarzyło Simonidesowi, przypomniał co Cycero myślał o wynalezionej przez niego sztuce, i pokrótce wyłożył jej zasady. Erazm z Rotterdamu widział za swych czasów napisaną xiążkę o sztucznej pamięci, którą Ars notoria nazywa. Dla ułatwienia sposobów spamiętania myśli i rzeczy, odmalowano w tej xiażce obrazy lwów, smoków, lampartów, nakreślono koła i inne figury. Ale Erazm w rozmowie pod tytułem Ars notoria, odrzuca tę naukę jako zwodniczą, na nic nieprzydatną, i słusznie powiada, że najlepszym sposobem ulżenia i wydoskonalenia pamięci jest ciągle ćwiczenie, praca i czytanie.
    We Francyi na początku tego wieku niejaki de Feinaigle a po nim Paris odnowili tę starożytnych naukę. Pierwszy żądał trzy czerwone złote za nauczenie mnemoniki, wymagał sekretu od swych uczniów, i został wyśmiany. Drugiemu, który nie wymagał sekretu, trochę się lepiej udało.
    Nakoniec przed trzydziestą laty generał Bem, wydoskonaliwszy metodę kratkową Jaźwińskiego, zastosował ją do nauki historyi, chronologii, geografii, statystyki i arytmetyki. Za tę metodę, Polska nazwaną, zyskał chwalebne świadectwa towarzystw uczonych, tudzież zwierzchności uniwersyteckiej. Zbiegano się z ciekawością do ratusza na popisy uczniów i uczennic podług tej Polskiej metody w powyższych naukach wyćwiczonych. Nie tu miejsce opisywać na czem ona zależy. Kto chce z nią się obeznać, niech przeczyta pisma generała Bema, między innemi: Exposé general de la méthode mnemonique Polonaise, etc. 1839. Histoire universelle à l’usage des gens du monde. Cours d’histoire de France, en vingt quatre leçons. 1840.