Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/538

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

o małom nie pominął światło i ozdobo, tego wojska, K. Anniusza Cymbra, syna Lysidikowego, który i sam godzien zwać się po grecku Lysidikiem, ponieważ wszystkie prawa połamał, chyba że wolno Cymbrowi brata zabić[1].
Z taką zgraję ludzi tego gatunku od jakiej zbrodni powstrzyma się Antoniusz, kiedy Dolabella nie mając tylu łotrów na swe zawołanie, tyle mordów popełnił? Dla tego, jak często pomimowolnie różniłem się w zdaniu z Kw. Fufiuszem, tak teraz rad się i nim zgadzam: z czego sądzić macie, że nie z człowiekiem, ale z jego sposobem widzenia mam zwyczaj walczyć. Nie tylko tedy zgadzam się z Kw. Fufiuszem, ale mu dzięki składam. Otworzył on surowe, poważne, godne Rzeczypospolitej zdanie: osądził Dolabellę za nieprzyjaciela ojczyzny, dobra jego na skarb zabrać radził. Do czego lubo nic dodać nie można (bo coż mógł cięższego, co ostrzejszego postanowić?), powiedział jednak, że jeżeli kto z zapytanych po nim z surowszem się zdaniem oświadczy, do niego się przychyli. Ktoby mógł nie pochwalić takiej surowości?
VII. Teraz, ponieważ Dolabella uznany jest za nieprzyjaciela, trzeba go ścigać z orężem w ręku. Bo to człowiek niespokojny: ma legię, ma zbiegłych niewolników, ma przy sobie bandę łotrów. Sam śmiały i popędliwy, jest z liczby tych wysiekaczów, co się do upadłego biją. Ponieważ tedy z Dolabellą, uznanym wczora za nieprzyjaciela, wojować mamy, potrzeba wodza wybrać. Wyrzeczono dwa zdania, z których żadnego nie pochwalam: jedno dla tego że w niem, jeżeli niema koniecznej potrzeby, zawsze niebezpieczeństwo widzę; drugie, że je za niestosowne do obecnych okoliczności uważam.

Nadawać nadzwyczajną władzę, jest dziełem płochego w swych uniesieniach ludu, ale nie przystoi bynajmniej naszej powadze, powadze senatorskiego koła. Za czasu wielkiej i ciężkiej z Antiochem wojny, kiedy L. Scypionowi, synowi Publiusza, dostała się Azya, w którym mało odwagi, mało sprężystości upatrywano, i kiedy senat chciał polecić tę wyprawę jego towarzyszowi w konsulacie, K. Leliuszowi, ojcu Leliusza nazwanego Mądrym, powstał P. Scypio Afrykański, brat starszy Lucyusza, i prosił senatu żeby tej zniewagi jego

  1. Cycero mówiąc tu: nisi forte jure Germanum Cimber occidit, igra tu podwójnem znaczeniem wyrazu Germanus, brat rodzony i German, Niemiec, jak gdyby chciał powiedzieć, że Cymbrowi wolno Niemca zabić.