Przejdź do zawartości

Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dym a słysząc o skarbie, w zamku swoim dziedzicznym ukrytym czy zaklętym, sprowadził czarownika. Ten, wyprawić kazawszy wszystkich ludzi z zamku, w nocy wszedł z hrabią i z dwoma lokajami, pochodnie niosącemi, do pokoju zaklętego. Tam, przeczytawszy coś z księgi swojej, zaczął kopać rydlem ziemię, a oto szkatuła żelazna ukazała się. Założywszy tedy trzonkiem rydla za antaby, chciał ją wydobyć, ale próżno; więc powrócił do czytania. Czytał cicho, czytał głośno i znowu dobyć kusił się. lo po kilkakroć czyniwszy, zaczął wkoło owej szkatuły biegać, coraz większym głosem pieśń czarodziejską Śpiewając i podnosząc się wyżej a wyżej od ziemi, a gdy już był wyniesiony aż pod sklepienie, spadł z wielkim impetem i szelestem, jakby od kogoś był rzucony, a szkatuła w ziemie zapadła. Tem widowiskiem przerażony, hrabia nie wiedział, co czynić, lękał się djabła, ale bardziej sądu, aby za tak piękne dzieło skarbu tego życiem nie przypłacił. Prosi tedy lokajów, aby wynieśli czarownika, ale tych bojaźń nieczułemi i nieposłusznemi uczyniła. Nakoniec prośbami i obietnicami zmiękczeni, ledwo otrzeźwili czarnoksiężnika, który, łając szatanowi, obiecywał powrócić i pomścić się nad nim; ale hrabia nie miał już pokusy do przyjęcia jego. Jakoż we dni kilka od stłuczenia czarownik umarł.

Próżności tej sztuki djabelskiej mniemanej doświadczył sam na sobie Agrippa. Ten w księdze o próżności nauk,[1] w rozdz. 48, tak mówi: „Wyznaję ze wstydem, iż, będąc młodym i płochym, napisałem trzy wielkie księgi O tajemnicach filozofji.[2] Cokolwiek złego przez to pismo uczyniłem, chcę na prawić tem mojem odwołaniem. Wielem zaiste, wiele i o! jak z wielką szkodą! stracił czasu na tych próżnościach szkaradnych, a ten tylko pożytek odniosłem, iż mogę być innym przykładem odrażającym od tej próżnej i szkodliwej nauki. Mówię tedy, iż ktokolwiek nie mocą boską ani jego prawdą, ale przez wzywanie djabłów i złych duchów chce wiedzieć i opowiadać przyszłe rzeczy, czynić sprawy dziwne, zaklinać szatanów, zamawiać choroby, jednać miłość, takowy popełnia bałwochwalstwo i, uganiając się za marnościami niknącemi będzie z Jannem i Mambre, z Symeonem czarnoksiężnikiem skazany na ogień prawdziwy i wieczny.“

  1. Przekład niemiecki: Agrippa von Nettesheim. Die Eitelkeit und Unsicherheit der Wissenschaften. 2 tomy. München 1912, bei Georg Müller.
  2. Przekład francuski: La philosophie occulte ou la magie. 2 tomy. Paris 1911, Bibliothtque Chacornac.