Przejdź do zawartości

Poranek zimowy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ada Negri
Tytuł Poranek zimowy
Pochodzenie tomik Burze
ze zbioru Niedola. Burze
Wydawca nakładem Bronisława Natansona
Data wyd. 1901
Druk W. L. Anczyc i sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Maria Konopnicka
Źródło Skan na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

PORANEK ZIMOWY.

Pomnę... Był grudzień na świecie...
Martwo leżały role pobladłe pod śniegiem,
A czysta jutrznia szyła jasnym ściegiem
Ciche, przejrzyste niebiosy.

Wtem na pożółkłym okraju
Wschodu błysnęło słońce twarzą swoją złotą...
A śnieg, jak żywy, pod jego pieszczotą
Zadrżał i spłonął rumieńcem...

I na konarach skostniałych,
Na nizkich krzewach, trawach, niedomarzłych jeszcze,
Słodkiej pieszczoty przejęły go dreszcze —
W ten przenajczystszy poranek...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Ada Negri i tłumacza: Maria Konopnicka.