Słup ze spiżu

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Słup ze spiżu
Pochodzenie Poezye IV, cykl Wiersze różne
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1900
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Słup ze spiżu.
Drowi Henrykowi Monatowi.

Wśród huku fal i wód zamieci
Gdzieś u wybrzeży morza
Ze spiżu stoi wbity słup:
Na nim latarnia morska świeci,
A jej szeroka jasna zorza
Rozświetla statkom nocy grób.

O słup ten wściekłe bije morze,
Rzuca się nań nawałą,
Wyrwać go z głębi swojej chce:
Wściekają je te nocne zorze —
Tyleby statków pochłaniało,
A słup ten światłem chroni je.

Fale na fale coraz nowe
Na słup się rwą i tłoczą,

Gwałtem go zwalić chcą i zmóc — —
Ze spiżu słup, ma dumną głowę!
Lecz jeśli padnie: nad roztoczą
Będzie noc jedna, straszna noc.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.