Przejdź do zawartości

Listy (Krasiński, 1882-1887)/Tom III/Listy do Edwarda Jaroszyńskiego/III

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Krasiński
Tytuł Listy
Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1882-1887
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Indeks stron
III.


Manheim d. 25 Oktobra 1839 r.


Mój drogi Edwardzie! W tych dniach ruszam ztąd do Włoch. Miałem nadzieję, że jeszcze z tej strony Alp czego się dowiem o tobie, że odbiorę list, w którym parę słów będzie: „ożeniłem się i jestem szczęśliwy“ ale widzę, że dopiero w Romie dojdzie mnie ta wiadomość od ciebie, w Romie, gdzieśmy dawno już byli razem i ściśle razem — sercem i myślami. Już tu zima się poczęła, nie wiem czy to z chmur szarych pada na moję duszę całun mroku, alem dziwnie smutny dzisiaj, dziwnie przeczuwający, że jakieś nieszczęście wkrótce zwali się na mnie. Na godziny wesela dobra filozofia, lub na bóle cudze ogólne; ale gdzie tylko cząstka naszego własnego serca dotknięta, tam religii nam potrzeba, tam najprostszych, najbliższych nas pojęć, bo cierpienie wzrok przytępia, w oddal niepodobna wzroku rzucić. Ot tu, obok, nam wtedy potrzeba Boga Ojca, Boga przyjaciela. Jest coś szatańskiego, ateistycznego w widoku zimy, w pierwszych jej dniach osobliwie: dusza nasza zasklepia się w sobie samej, i toczy się sama, gryzie, rozdziera! O, ja mam chwile czasami tak gorzkie, że, Edwardzie, patrząc na mnie, przyznałbyś, że Hegel nie jest lekarstwem na wszystko!
Cóż ty porabiasz? Wróciłeś z Odessy? Teraz ty szczęśliwy, teraz życie wydawać ci się musi błogim darem, i nie pojmujesz by inaczej być mogło! Bądź tak wiecznie, jeśli to tak być może wiecznie na tej ziemi! Ale pisz do mnie, pisz, proszę ciebie, coś pocieszającego napisz. Ściskam cię z głębi serca i błogosławię ci. Konstanty równie cię ściska[1].

Twój
Zygmunt.










  1. Danielewicz.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Krasiński.