Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV/Antonio

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Drobiazgi z podróżnej teki
Podtytuł Antonio
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
XXV. ANTONIO.


Cicho płonie zachód złoty,
W łunach ciągnie klucz żórawi...
Przy ognisku z kukurudzy
Słucham, co Antonio prawi.

Głowa drżąca, głos już głuchy,
Ale jaki gest szeroki!
Gdy zakreśli pole bitwy,
To od ziemi — pod obłoki!

Gdy zakreśli pole bitwy,
Widzisz — Włochy wygrać muszą!
Zaś potencja cała wroga
Ledwo że się wymknie z duszą.

A gdy wzniesie rękę drżącą
Do słonecznej skrawej tarczy,
Widzisz — lonty u harmaty,
Słyszysz palbę, jak gdzieś warczy.

Twarz spalona w żarach boju,
Nagie piersi, naga szyja...
— Chryste, jak on wąsy jeży!
Jak szczudliskiem swem wywija!...
 
— Stracił nogę? No, to stracił!
A co wygrał, to zostało;

Sam generał mu tę ranę
Wiązał chustką swoją białą!

Sam generał!... — Umilkł, patrzy,
Jakąś wielką ściga marę...
Dym, co obwiał pole bitwy,
Gryzie oczy jego stare...

I ja patrzę w zachód złoty
I w ciągnących klucz żórawi...
— Co wart Tacyt, co Swetoniusz[1],
Gdy Antonio stary prawi!

Czy z nich skrzeszesz jedną iskrę
Z tych, co jemu w oczach płoną,
Kiedy zwiesi głowę siwą
Na koszulę swą czerwoną?








  1. Tacyt (P. Cornelius Tacitus, ur. ok. 54, um. 117 po Chr.), Swetoniusz (C. Suetonius Tranquillus, współczesny Tacytowi) — historycy rzymscy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.