Śnieg (Gwiżdż, 1921)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Feliks Gwiżdż
Tytuł Śnieg
Pochodzenie Kośba
Wydawca E. Wende i Ska
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Artystyczna Toruń
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ŚNIEG.

Cicho, powoli pada śnieg,
Snują się, wiją białe płatki...
Takby człek teraz w polu legł
Na miękiem łonie ziemi-matki,
Takby się stracić w śniegu rad,
Żeby go nie znał więcej świat...

Skręciłem ze wsi poza wieś,
Tą drogą polną pójdę w pola...
Powiewie cichy serce nieś,
Ty śnieżku graj mi zaś, co wola:
Pójdziemy sobie razem w dal,
Niczego nam nie będzie żal...

Niczego nam nie będzie żal,
Za niczem się nie zwróci oko:
Za nami został ziemi cal,
Przed nami stoi świat szeroko —
Za nami marność szarych dni,
Przed nami wszystko, co człek śni.


Cicho, powoli pada śnieg,
Snują się, wiją białe płatki...
Takby człek teraz w polu legł
Na miękiem łonie ziemi-matki,
Takby się stracić w śniegu rad,
Żeby go nie znał więcej świat...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Feliks Gwiżdż.