Przejdź do zawartości

Wizye

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Albert Samain
Tytuł Wizye
Pochodzenie Życie tygodnik
Rok II (wybór)
Wydawca Ludwik Szczepański
Data wyd. 1898
Druk Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Kazimiera Zawistowska
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ALBERT SAMAIN.

Wizye.
I.

Śniłem dżunglę pożarną kwiatowymi stoki,
Piżm wabiącą zapachem i ruń miękich tonią
Skwarną dżunglę, pijaną barw orgią i wonią —
W którą rozkład użyźnień wlewał świeże soki.

I tygrysem, wśród żądnych tygrysic się stałem,
Którym grzbiety w łuk krągły prężą się i kłonią;
Byłem samcem... w zielsk sieci co jad trucizn ronią,
I tygrysiej rozkoszy dreszcz mi wstrząsał ciałem


A żar nocy w wyczerpań pogrążał omdlenie...
Wokoło gwiazd się błędnych roziskrzało tchnienie
I fosfory swych oczu od nas pożyczały.

Do lotu się zwichrzyły burzy skrzydła krwawe
I parne deszczu krople jakby strugi łzawe
Z czarnego się lubieżnie nieba posypały...



II.

Śniłem ogród pierwotny, gdzie dusz szereg gości,
W płaszczu białej Sromoty rwąc złote konicze,
Gdzie wiatr w pluszów owija przemiękie słodycze
Srebrne kwiaty o dziewic strzelistej smukłości.

W cieniu jezior, w przejrzystych liści obramieniu
Mistyczni Oblubieńcy cichym płyną krokiem —
Wokół wszystko jest światłem — weselem — obłokiem —
Runa jagniąt się bielą w traw słonecznym cieniu...

Miłość święta bezgrzeszna, wolna żądzy szału
Pije z głębi ust czary ekstazę pomału.
Śnie pożądań w niebiańskiej wykąpany woni!...

I dziewiczy tam stałem w ziół przewonnych pęku
Z harfą białych kantylen rozdźwięczoną w ręku,
Rozśpiewaną w mej smukłej archanielskiej dłoni!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Albert Samain.