[20]
Nie dziw się, jeśli usłyszysz za borem Piosnkę ptaszęcą o sobie, panienko... Onegdaj ptaszki przybyły wieczorem, Słuchać piosenek pod moje okienko. Nie dziw się temu, gołąbeczko biała, Że przyszły znowu jak do swego druha, Bo mi pokrewna ta drużyna cała, I z jednych natchnień i z jednego ducha. Pieśnią o tobie co biła w niebiosy, Drzemiące w gajach rozbudziłem echo, A leśne ptactwo, ukryte pod strzechą, Podług mej nuty stroiło swe głosy.
Dziś sam przychodzę, witać cię życzliwie... Lecz cóż to słyszę, czarodziejko mała? Śpiewasz mą piosnkę! Teraz się nie dziwię; Pewnieś u ptaszków w gaju podsłuchała!