Przejdź do zawartości

Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - O nazwie Morskiego Oka w Tatrach.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i najostrzejszemi cyplami, w tej tu stronie Tatrów i nazywa się Morskie Oko.“
Rybie jezioro, jak i to drugie powyżej niego leżące od wschodu, które Staszic nazywa Morskiem Okiem, opisuje on bardzo szczegółowo, tak, że nie można wątpić, aby ich własnemi oczami nie oglądał, chociaż niektóre okoliczności nie zgadzają się zupełnie z dzisiejszym stanem jeziora wyżniego, które się powszechnie nazywa Czarnym Stawem, jak np. że nie ma żadnego sposobu obejścia tego jeziora do koła, że nie znalazł przy niem żadnego drzewa, gdy tymczasem staw ów na około ludzie obchodzą bez żadnych trudności, i kosodrzewina bardzo bujna oraz inne krzewy na brzegach jego rosną. Niepodobna znów przypuścić, iżby te zmiany w późniejszych dopiero po Staszicu latach nastąpiły.
Ponieważ zaś owego trzeciego jeziora niby Czarnego Stawu pod Liptowskiemi mury bliżej nie opisuje, a takiego, coby do Rybiego wody swe zlewał, teraz tam nie ma, przypuścić trzeba pomyłkę, którą nam może współczesne Staszicowi źródło piśmienne wyjaśni.
Rzecz to nader osobliwa, że z tego samego czasu Christian Genersich, pastor gminy ewangielickiej w Kiezmarku, autor dzieła o Tatrach: „Reise in dic Carpathen“ zgadza się ze Staszicem co do nazwy Morskiego Oka i również podaje wiadomości o istnieniu trzeciego w tej grupie jeziora, które tak samo mieni Czarnym Stawem. Cała wieść o tem jeziorze rodzi się i umiera ze Staszicem i Genersichem: nikt przed nimi, ani po nich stawu Czarnego pod Mnichem nie widział.
Jeżeli jednak szerszy nieco opis owego szukanego jeziora w Genersicha dziele rozważymy, może się uda na wyraźniejszym gruncie kwestyę tę postawić. Cały ustęp odpowiedni koniecznie trzeba tu podać:
Na prawo w południowo-zachodnim kącie (Rybiego) wznosi się z połowy wysokości góry tak zwanej Mnich, wysoka turnia, na którą wejść można po jej tylnych sterczynach, aż na sam wierzchołek. Tam spada po prawej jego (Mnicha) stronie, przez sterczące, bardzo ostre i potargane skały, wodospad z dwóch wyższych, jedna nad drugą się wznoszących dolin, a mianowicie z bardzo wysoko położonego Czarnego Jeziora, które w kształcie dzieży piekarskiej leży naprost Krywania, a w górę od Mnicha ku Liptowu, stacza się na niższą dolinę, i z tej na dół przez wzgórek, który Rybiego Jeziora dotyka.
Po wydostaniu się na wierzch tej gór
y, można zajrzeć wgłąb na przylegającą z tyłu dolinę Pięciu Stawów, i na dół się spuścić, chociaż z znacznym trudem i wielkiem niebezpieczeństwem; góra bowiem, która się styka z Mnichem i dlatego Górą za Mnichem“ się nazywa, jest zwróconą na trzy strony; z jednej ku Rybiemu, z drugiej w tył ku Liptowu, a z trzeciej ku Pięciu Stawom, gdzie się schodzi z Opalonym.“

A więc ów Czarny Staw po za Mnichem mieści się na zachodnim stoku grzbietu (gerade dem Krivan, aufwärts von dem Mönchen gegen Liptau in Gestalt eines Beckertroges liegt), jaki w rzeczy samej do dziś dnia istnieje, tylko pod inną nazwą. Uchodzi on teraz za staw Ciemnosmreczyński Wyżui, podczas gdy we wszystkich dawniejszych opisach Tatr jest mowa jedynie o jednem jeziorze w tej okolicy pod imieniem Przybylińskiego.