Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przypuściwszy, że tylko połowa tej siły w jakimbądź stopniu gotowości i użyteczności da się w czynność wprowadzić, mielibyśmy jej 2,000.000. Z tej znowu ilości, wybierając li zdolnych do jakiegobądź oręża, mielibyśmy jeszcze przeszło milion popisu wojskowego, z którego 500,000 w polu, zdolnego odeprzeć i wyniszczyć wszystkich naszych nieprzyjaciół, chociażby jak największe hufce przeciw nam wystawili. Wiadomo z ostatniej naszej wojny narodowej, że Moskwa mimo nadzwyczajnych wysileń przez dwa miesiące czasu, zaledwie na raz 120,000 zdołała zgromadzić. Przypuszjąc. że Austrya i Prusy wystawią dwa razy tyle, mielibyśmy przeciw sobie 360,000; — 360,000 najeźdźców przeciwko 500,000 wojska na linii, a 500,000 zasilającej je rezerwy; to dopiero jeden wróg na trzech Polakowi*.
Artykuł ten Baczności był pióra Mierosławskiego. Przegląd rzeczy polskich potępił takie lekceważenie sił nieprzyjacielskich i prowokacye do powstania.
Brzozowski spodziewał się, że będzie mógł wydawać pamfleciki w rodzaju La Lanterne Rochefort’a, i że emigracya je rozkupi — w czem się mylił. Nie brakło mu ani dowcipu, ani pewnej zdolności literackiej. Puszczano w obieg broszury z najdziwaczniejszymi pomysłami co do rozwiązania kwesty i polskiej. Jedna z nich była zatytułowana: Napoleon III, la Pologne et Alfred d ’Angleterre. » Broszurę tę czytając, pisze Brzozowski, zdawało się nam, że jesteśmy w jakimś świetnym salonie szlacheckim, że jakiś pan marszałek jednym tchem rozwija swój domorosły traktat polityczny, wzdycha nad nieszczęśliwą ojczyzną: aż taką rzecz kończy tyradą«: Pozostaje tylko wybór dynastyi. Dom panujący saski stracił już od 20 lat wszel-