Strona:Urke-Nachalnik - Gdyby nie kobiety.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jaki zapadnie wyrok? Jak wygląda Klawy Janek? Podobno jest pięknym mężczyzną? A i jego narzeczona wyróżnia się fenomenalną urodą?..
Co sprowadziło tych przestępców na ławę oskarżonych, jakie koleje życia przesszli, zanim znaleźli się w tych murach — to nie obchodziło uperfumowanych pań. Oczywiście, że nie zadały sobie trudu, by zastanowić się nad tym, kto w ogóle jest winien, że na świecie są złodzieje i przestępcy.
Staruszek o którym wspomnieliśmy, rozglądał się dyskretnie, podnosząc od czasu do czasu wzrok poprzez duże rogowe okulary. Nieopodal zajął miejsce mężczyzna w wieku lat około 40 i dawał staruszkowi do zrozumienia, że go rozpoznał. Obaj porozumieli się spojrzeniem, że pozostają dobrymi przyjaciółmi.
Zegar sądowy wybił godzinę 10. Po tym otworzyły się boczne drzwi, które prowadziły na ławę oskarżonych. Oczy zebranych na sali sadowej zwróciły się w stronę odgrodzonego pola przed ławą oskarżonych.
Najpierw w bocznych drzwiach ukazał się policjant a za nim niepewnym krokiem postępowała młoda niewiasta. Na sali sądowej w tej chwili rozległy się szeptem wypowiedziane uwagi:
— To ona!.. Kochanka!..
Aniela prawie że została wepchnięta przez drzwi na ławę oskarżonych. Poznać było po niej, że nie kieruje się własną wolą. Narzuciła na oczy chustkę aresztancką. Poczuła silne bicie serca. Po chwili drzwi boczne znów się otworzyły. Pierwszy wszedł silnej budowy policjant, który rozejrzał się po ławie oskarżonych mruknął coś pod nosem posterunkowemu strzegącemu Anielę i wprowadził oskarżonych jednego za drugim. Pierwszy wszedł Klawy Janek, następnie — Stasiek Lipa, Bajgełe, Zalewacz i „Zimna kokota“.
Podsądni zajęli wskazane im miejsca, przy czym każdy z nich był oddzielony od towarzysza policjantem.