Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
oryginał

OKOLICZNIKI NIE NA MIEJSCU




 

kalka logiczna

NIEŚCISŁA IMPLIKACJA
nic nie chce nas obrazić świętojański robak
jakie może rzucić światło na sprawy
knotów które za pamięcią zaciskamy
w głąb lampy ale samo przesuwanie niszczy
zestaw w oku widmo naprzód kastruje
nie w tę stronę mruga




kalka logiczna

nieścisła równoważność
okolice miejsca swój adres okrągły
mają w otoce za psem sprężynowym
tu na widok własny chodzić oznacza mieć frygę
zamiast sprawy ale rozprostować wzrok
bezradnie do kolan nie świadczy
że się było jedynym tam gdzie się wkręciło