Przejdź do zawartości

Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ślicieli zmieniał on swe formy na nowe, dopókąd nie dosięgnął wreszcie całkowitej formy ostatecznej, pod jaką widzimy ten system w Eddzie — nikt teraz nigdy się tego nie dowie: jego sobory trebizondzkie i tarentyńskie, jego Atanazów, Dante’ów, Lutrów — wszystko to bez śladu pochłonęła noc czarna! Jedyną rzeczą, jaką możemy o tem wiedzieć, jest, że miał on taką historye. Gdzie tylko myśliciel się zjawiał, tam przyczyniał się w czemś do rzeczy, o której myślał, podnosił ją, zmieniał, tam, jednem słowem, odbywała się rewolucya. Niestety! czyż najwspanialsza ze wszystkich rewolucya, jedyna dokonana przez samego tylko Odyna, nie została dla nas, jak i wszystko, pochłonięta? Odyn, cóż znów za historya? Jakże się wydaje dziwnem myśleć, że on miał swoje historye! — że ten Odyn, w dzikiem swem odzieniu normandzkiem, ze swą brodą i dzikiemi oczyma, z mową surową i pierwotnemi sposobami życia — był takim, jak i my, człowiekiem, z takiemi samemi cierpieniami i radościami, o takich samych członkach i rysach twarzy! — że był on wewnętrznie taki sam, jak i my, a dokonał takiego dzieła!! Z dzieła tego jednak wiele zaginęło, — z twórcy — wszystko, oprócz imienia. „Wednesday“ (dzień Odyna, środa), powiedzą nazajutrz ludzie. Co się zaś tyczy samego Odyna, to nie istnieje o nim żadna historya, ani też żaden do niej dokument, ani nawet żadne godne powtórzenia przypuszczenie.
Snorri wprawdzie w zwięzłym, kancelaryjnym niemal stylu, wypisuje z zimną krwią w głównem swojem dziele, Heimskringla, jak to Odyn był władcą bohaterskim gdzieś ponad morzem Czarnem i posiadał dwunastu parów oraz wielki lud, któremu zrobiło się za-