Przejdź do zawartości

Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Prokurator Alicja Horn tom I.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ki. Kobieta dając ten eliksir do wypicia młodzieńcowi, rzekomo miała w nim wzbudzić gorącą miłość.
— Jakieś zioła?...
— Nie. Napój składał się z wody źródlanej, czerpanej z różnemi, oczywiście, zaklęciami i z krwi menarrhagii.
— Tam do djabła! — zaklął Drucki — tem chyba można na tamten świat wyprawić!
— Nie — zaprzeczył Japończyk — ale spowodować pewne zaburzenia można. Godne zaś uwagi jest to, że krew ta właśnie zawiera w sobie ogromne ilości hormonu zwanego follikuliną. Otóż hormon ten aczkolwiek u kobiety wywołuje kwałtowny popęd seksualny, na mężczyznę działa wręcz odwrotnie. Powoduje mianowicie zanik gruczołów rozrodczych, a nawet występowanie drugorzędnych cech płciowych kobiecych.
— Oczywiście — dodał profesor Brunicki — tylko przy zastrzykach follikuliny osobnikom męskim dają się skonstatować te objawy. Czy podana z pokarmem follikulina działa równie silnie, dotychczas nie stwierdzono.
— Tak — kiwnął głową doktór Kunoki — ale follikulina nie podlega działaniu zasad i kwasów, zatem możemy przypuszczać, że w żołądku, ani w jelitach się nie rozkłada. Co więcej, należąc do grupy wyższych alkoholi, zostaje szybko wessana do krwi.
— No dobrze — roześmiał się Drucki — zatem stosując ten hormon można bez operacji produkować eunuchów?
— Tak.
— Fenomenalne!
— Doświadczenia wykazały, że u niektórych gatunków zwierząt, jak naprzykład u kogutów już po tygodniowym stosowaniu follikuliny zaczyna zanikać grzebień, odpowiednie organy, zdolność piania, a rodzą się natomiast instynkty kurze, jak chęć wysiadywania jaj.
— A u ludzi? — zapytał Drucki.