Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/298

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w latach 1573—76 odbywa studya teologiczne w rzymskiem kolegium. Złożywszy świetnie egzamina, poświęcony na kapłana, z rozkazu jenerała Borgiasza razem z kilku innymi przybywa do Polski 1576 r.
Rektoruje przez lat 18 kolegiom: w Pułtusku, Jarosławiu, Poznaniu; domowi św. Barbary na dwa zawody, a równocześnie kaznodzieją jest znakomitym, apostołem, pisarzem.
Najświetniejsza doba jego działalności przypada na pobyt w Wilnie (1584—1594). Zaszczycony od jenerała doktoratem św. teologii, wykładał ją z katedry akademickiej, bronił w dysputach publicznych, a równocześnie zwalczał herezye, ustalał dogmat katolicki z ambony. Na kazania jego uczęszczał pilnie kardynał Jerzy Radziwiłł, od 1579—1590 biskup wileński, z książęcym swym dworem, uczęszczało Wilno całe katolickie i różnowiercze. Potęga wymowy, gruntowność wywodów zbliżały go do Skargi. Wiemy, że 1592 r., Skarga proponował go na następcę swego na dworze króla. Puszczał się on i na misye do miasteczek i wiosek zapadłych i siła heretyków Bogu i kościołowi pozyskiwał.
W Poznaniu, gdzie był rektorem 1594—97, i spędził ostatnie lata życia, idącemu ulicą plunął w twarz podrostek luterski. On obtarłszy się szedł dalej spokojnie. Widzi to pobożna jakaś mieszczanka, narobi krzyku, zbiegnie się tłum uliczny, koło podrostka krucho. Grodzicki zawraca się z drogi, wpada w on tłum, uwalnia wystraszonego podrostka i do zdziwionych mówi z uśmiechem, „toć przecie nic zaszczytniejszego spotkać mnie nie mogło, jak znieść drobną tę zniewagę dla imienia Jezusowego, przecz mi tej chwały zazdrościcie?“ Zakonnikiem był doskonałości i pobożności wielkiej, w księgach uczonych kochał się wielce, iż go „helluo librorum pożeraczem ksiąg“ nazywano. Umarł w kolegium poznańskiem 4-go marca 1613 r. w 72 roku życia, a 43 powołania zakonnego, profes 4 ślubów od 1586 r.
Jak Wujek i Skarga, tak Grodzicki pisarzem był nie z urzędu, ani dla zabawy, ale z potrzeby, z musu; książka czy broszura, służyła mu za jeden środek więcej zwalczania błędów, obrony prawdy katolickiej. Na świetne lata wileńskie przypada też pierwsza jego era pisarska.