Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/396

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

farny na rynka, dźwignięty przez „grodzieńskiego księcia“ Witolda koło 1392, ani obszerny, ani ozdobny. Szkoły nie miało Grodno żadnej, chyba dla czytania; zakonu katolickiego, któryby życie religijne podtrzymywał, żadnego.
Podobny był stan Brześcia litewskiego stolicy województwa, równie jak Grodno z wszelkiej podniety i podpory umysłowej ogołoconego. Miał Brześć kościół farny z szkółką parafialną, od Witolda hojnie uposażony, klasztor mnichów św. Augustyna między Bugiem a rzeczką Muchawcem, nieopodal od zamku przez tegoż Witolda dźwignięty, w którym nieliczni zakonnicy bogomyślności się więcej jak pracom kapłańskim oddawali, miał cerkiew św. Mikuły (Mikołaja) z szkółką cerkiewną, miał głośną na całą Polskę synagogę i szkołę żydowską i pierwszą aptekę cyrulika Petersohna, uprzywilejowaną przez króla Stefana 1582 r. Ludny zresztą Rusią, Litwą i żydostwem i dosyć zamożny, skoro sejm 1513 r. na potrzeby wojenne dostarczyć mu kazał 50 kop groszy litew. i dostawić 150 koni.
Teraz zrozumiemy, dlaczego król, który głównie, niemal jedynie dla szkół i edukacyi młodzieży Jezuitom gdzie tylko mógł, kolegia fundował, dlaczego gorąco pragnął otwarcia szkół w tych miastach. W lutym więc lub z początkiem marca 1584 wezwał do Grodna prowincyała, O. Campano i przedłożył mu myśl swoją otwarcia dwóch naraz kolegiów w Grodnie i Brześciu. Już on fundusze dla obojga opatrzył, i u Stolicy św. o potrzebne dyspensy postarał się[1]. Dwudziestu Jezuitów do Grodna, piętnastu do Brześcia niech mu u jenerała wyprosi. Napróżno przedstawiał O. Campano, że tyle w tak krótkim czasie otworzywszy nowych kolegiów, niepodobna znaleść odpowiednich ludzi do obsadzenia dwóch naraz szkół. Król upierał się przy swojem, on kościół Ojcom wspaniały w Grodnie postawi, w nim sobie grobowiec przygotuje, bo mu to miejsce i do czasowego mieszkania i do wiecznego spoczynku najmilsze.

Przyparty w ten sposób do muru O. Campano z całą szczerością i swobodą otworzył mu słuszne swe obawy i kło-

  1. Z cerkiewnych zdaje się dóbr dla Grodna, z probostwa łacińskiego dla Brześcia król obmyślił fundacye.