Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/151

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nis, jeden z ojców Jezuitów. Kongregacya miała osobny fundusz i kasę, własne oratorium, albo kaplicę, własną, chorągiew, przybory i naczynia kościelne, własnego kapelana, był nim zwykle moderator, i zakrystyana sodalisa. W dzień przyjęcia otrzymywał każdy sodalis dyplom, podpisany przez moderatora, prefekta i sekretarza i medal srebrny Matki Boskiej, który noszono na wstędze lub łańcuszku na piersi, jako „order Maryi“.
Pobożne „schadzki“ odbywały się co niedzieli i święta Matki Boskiej. Rozpoczynały się od wspólnego odmówienia officium de Beata, albo części różańca, kończyły się „ślubowaniem“ czyli aktem poświęcenia się Matce Bożej i błogosławieństwem Najśw. Sakramentu, poczem odbywała się sesya wydziału, a kilka razy w roku walne zebranie. Częste przystępowanie do św. Sakramentów, gromadny udział w uroczystych nabożeństwach, obchodach i procesyach, oto praktyki religijne. Odwiedzać więźniów, chorych, studentów zwłaszcza i ubogich po domach i szpitalach, uczyć katechizmu i przygotowywać do spowiedzi i komunii św. prostaczków i zaniedbaną religijnie młodzież uboższą, a nadewszystko celować w szkole i w domu pilnością i obyczajami, oto powinności i dobre czyny sodalisów studentów. Nie rzadko, przy publicznych uroczystościach, gdzie występowała wszystka młodzież szkolna, występowali sodalisi pod swą chorągwią, jako korporacya studencka. Zazwyczaj przy szkołach istniały dwie kongregacye, minor, dla klas niższych, major dla wyższych; w wielkich kolegiach, jak w Wilnie, trzy, minor dla gramatyków, media dla humanistów i retorów, major albo maxima dla filozofów i teologów. Od 1634 r., w którym król Władysław IV. powziął myśl ustanowienia orderu Niepokalanego Poczęcia N. M. P., ale jej dla oporu szlachty trwożliwej o swą równość szlachecką nie wykonał, ulubionem, głównem świętem sodalisów była ta uroczystość. Koleżeństwo sodalitium marianum nie kończyło się z opuszczeniem szkół, trwało do końca życia, i każdy sodalis marianus, z któregoby nie był kraju, prowincyi, lub miasta, miał prawo wstępu do schadzek, zebrań i nabożeństw kongregacyi studenckiej, jeżeli nie istniała w tem miej-