Przejdź do zawartości

Strona:Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

166

78. posiedzenie Sejmu w dniu 14 marca 2019 r.

Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2019 roku

Poseł Michał Kamiński

Spis treści

Panie Ministrze! Kończąc, chciałbym podziękować za szarmancki gest, jakim było wcześniejsze przesłanie pańskiego wystąpienia szefom klubów. To objaw szacunku także dla oponentów (Oklaski) i to przecież nie pana osobistych, lecz oponentów nieszczęsnej polityki, której nie pan jest architektem. Niestety, ten pana szlachetny gest tylko podkreśla, jak bardzo wszędzie indziej odchodzimy od europejskich standardów demokracji parlamentarnej. Pragnąłbym wyrazić nadzieję, że już za rok z tej trybuny usłyszymy raport i zapowiedź powrotu na drogę bezpieczeństwa, szacunku i sukcesu, którym służyć będzie polityka nowego rządu, rządu sprzątania po was, ale i rządu pojednania po was, pojednania między nami, Polakami, i pojednania nas, Polaków, ze światem. (Oklaski) Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z przykrością, ale i z troską – klub Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów nie zagłosuje za informacją ministra spraw zagranicznych. (Oklaski)

Wicemarszałek Barbara Dolniak: Dziękuję panu posłowi. Zapraszam pana posła Adama Szłapkę, który wystąpi w imieniu klubu Nowoczesna. Bardzo proszę.

Poseł Adam Szłapka: Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Ciężko, panie ministrze, kto by pomyślał, że zatęsknimy za Witoldem Waszczykowskim? Kto by pomyślał? (Poseł Cezary Grabarczyk: Mów za siebie.) W zeszłym roku podczas wystąpienia mówiłem, że żal mi pana, panie ministrze, ponieważ odpowiada pan za dział polityki, którego właściwie nie ma, bo to, co nazywacie polityką zagraniczną, to jest tylko odbicie polityki wewnętrznej. Mówiłem, że nie ma pan żadnej wagi politycznej w Prawie i Sprawiedliwości i to pokazuje, jak PiS traktuje politykę zagraniczną. W zasadzie się nie zmieniło. Nadal podczas pana wystąpienia nie było Jarosława Kaczyńskiego i była tylko 1/3 klubu Prawa i Sprawiedliwości. Nie sądziłem, że pana waga polityczna w środowisku Prawa i Sprawiedliwości jest tak niska. Teraz powiem, panie ministrze, po roku nie żal mi pana, bo dokonał pan rzeczy niemożliwej – odpowiadając za dział polityki, która nie istnieje, udało się panu parę razy Polskę skompromitować. Powiedział pan, panie ministrze, w jednym z wywiadów, że Donald Tusk był kandydatem Niemiec na przewodniczącego Rady Europejskiej. Jakie to jest małe, jakie to jest słabe, jak to obnaża naszą słabość w Unii Europejskiej. Powiedział pan, panie ministrze, że wybór Donalda

Tuska był legalny, ale wątpliwy etycznie. Używając pana słów, powiedziałbym tak: Panie ministrze, pana wybór był legalny, ale wątpliwy merytorycznie. (Oklaski) To w zasadzie podsumowuje to, od czego pan zaczął, czyli naszą politykę europejską. Panie ministrze, stanowisko szefa Rady Europejskiej to nie jest stanowisko niestałego przedstawiciela w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, to trzeba sobie wywalczyć. Jeżeli tego nie potraficie, to chociaż w tym nie przeszkadzajcie. Nie powiedział pan ani słowa o art. 7, a to właśnie determinuje naszą pozycję w Europie. Rząd jest przeciwny powiązaniu środków europejskich z przestrzeganiem praworządności? Wcale się nie dziwię, ale to pokazuje, że macie problem z praworządnością. To za waszych rządów jesteśmy na marginesie polityki europejskiej. Z takim ustawodawstwem, jakie wy teraz proponujecie, w 2004 r. nie weszlibyśmy do Unii Europejskiej. To jest jasny sygnał, że traktujecie Unię Europejską jak skarbonkę, a wasze slogany o Europie ojczyzn to jest eufemizm – określenie Europy tylko i wyłącznie jako Europy interesów narodowych, egoizmów narodowych to tylko krok do bardzo niebezpiecznego dla nas koncertu mocarstw. Nie macie kompletnie żadnej wizji polityki europejskiej. (Oklaski) Sporo pan mówił o bezpieczeństwie. Trudno się nie zgodzić z tymi sloganami. Dobrze, że nie zmieniliście przynajmniej wizji naszej polityki bezpieczeństwa, którą realizujemy konsekwentnie od 30 lat, ale robicie to dosyć nieudolnie i to widać w przypadku modernizacji armii czy stałych instalacji amerykańskich w Polsce. Przykładem takiej nieudolnej momentami polityki jest polityka energetyczna. Baltic Pipe? Brawo, ale nie wspomniał pan o tym, że tak jak proporcjonalnie spada nasza zależność od gazu rosyjskiego, tak proporcjonalnie rośnie nasza zależność od węgla. W polityce bezpieczeństwa kluczowe są stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Jeszcze nigdy nie były one tak słabe. Bardzo długo czekaliśmy na wizytę prezydenta Dudy w Stanach Zjednoczonych, a potem podpisał on tzw. deklarację na stojąco, bo inaczej tego nie można nazwać. Współpraca regionalna. Niektóre ciekawe inicjatywy, jak Inicjatywa Trójmorza, pozostają sloganami. Mistrzostwem świata, panie ministrze, jest Grupa Wyszehradzka – świetna inicjatywa i wasze oczko w głowie. Co się stało? Polska odwołała szczyt Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Izraelu, wszystkie państwa solidarnie nie przyjechały na szczyt. Nie, chwila, odbył się szczyt V3. Miarą kompromitacji polskiego rządu jest zdjęcie rozbawionych, realizujących swoją politykę liderów państw Europy Środkowej. Panie ministrze, Bliski Wschód to tegoroczny hit. Anglosasi mawiają: Sprawy niemożliwe załatwiamy od ręki, a na cuda potrzebujemy chwili. Niemożliwe zepsucie z własnej inicjatywy interesów z Izraelem i ze Stanami Zjednoczonymi załatwiliście od ręki ustawą o IPN-ie. Cud, czyli na jednej konferencji,