Strona:Słowa we krwi.pdf/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I przez okno rzuci, żeby się rozbiło,
Żebyś je podeptał, żeby go nie było!

I pójdziemy potem każdy w swoją stronę
Na wędrówki nasze smutne i szalone.

Nie znajdziemy nigdy ciszy i przystani,
Żydzi śpiewający, Żydzi obłąkani…