Przejdź do zawartości

Strona:Robert Louis Stevenson - Człowiek o dwu twarzach.djvu/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
RELACJA DOKTORA JEKYLLA.

Urodziłem się jako spadkobierca wielkiego majątku. Ponadto posiadałem duże zdolności, byłem z natury pilny, zależało mi na zdobyciu sobie szacunku u ludzi mądrych i dobrych, i zdawało się, że mam przed sobą wybitną i pełną zaszczytów przyszłość. Najgorszą z wad moich była gwałtowna skłonność do zbytnio rozpasanego życia, w którem wielu ludzi znajduje swoje szczęście, które ja jednak z trudnością tylko mogłem jakotako pogodzić z silną żądzą moją: chciałem nosić głowę do góry i wobec ludzi mieć bardziej poważny wygląd niż inni. Dlatego to byłem zmuszony przyjemności moje ukrywać, a kiedy po długich latach zastanawiałem się nad sobą i oglądając się naokoł siebie, pragnąłem nareszcie zbadać mój rozwój i moje znaczenie, już zbyt daleko wpleciony byłem w dziwnie dwoiste życie. Niejeden głosiłby zapewne triumfująco rozpusty, jakim się oddawałem, ale ja wobec wysokich celów, które sobie wyznaczy-