Przejdź do zawartości

Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pierwsi Polacy w Jamestown to rzemieślnicy, specjaliści od wyrobu smoły, dziegciu i innych produktów, których sposób wytwarzania był wówczas dobrze znany w Polsce. Polakom przypisuje się również zbudowanie pierwszych studni (świeża woda zastąpiła używaną dotąd wodę z rzeki), mieli też niemały udział w budowie domów i pomieszczeń gospodarskich.[1] Polacy spełniali w Jamestown w gruncie rzeczy role służebne. Byli traktowani jako wykwalifikowana służba. Ale bez pracy polskich osadników kolonii trudno byłoby przetrwać.
Życie w Jamestown nie było ani łatwe, ani bezpieczne. Wkrótce zaczęły się konflikty z okolicznymi Indianami.

Kapitan John Smith, który w latach 1607-1609 stał na czele osady, chwalił Polaków i Holendrów za pracowitość. Polacy wyróżniali się także w walce z Indianami. Podanie głosi, że uratowali życie Smithowi, który wpadł w pułapkę zastawioną przez Indian. Czyn ten przypisuje się Zbigniewowi Stefańskiemu i Janowi Bogdanowi. John Smith był niezwykle przedsiębiorczym i energicznym organizatorem życia w Jamestown. Między innymi dzięki jego inicjatywom i przywództwu osadnicy zdołali przetrwać trudny okres początkowy. Smith był przychylnie nastawiony do Polaków, doceniał znaczenie polskich rzemieślników dla życia osady. Nic więc dziwnego, że zabiegał o sprowadzenie do Wirginii większej ich liczby. Pisał do Londynu, że 30 takich cieśli, kowali i murarzy wartych jest więcej aniżeli 1000 tutejszych gentlemanów. Rosła więc liczba Polaków. Arthur L. Waldo wymienia m.in. nazwiska: Karol Źrenica, Ignacy Machowski, Tomasz Miętus ze Lwowa, Gwidon Stójka, Jan Kulawy, którego

  1. „Congressional Record“, October 3, 1973, 92nd Congress, 1st Session, s. H 8620.