Przejdź do zawartości

Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gi informacji Pułaskiego. Po krótkiej naradzie opracowano plan działania, w którym Pułaskiemu przypadało zadanie powstrzymania naporu nieprzyjaciela.
Pod Brandywine, jak pisze jeden z historyków amerykańskich, Pułaski dokonywał cudów waleczności (performed prodigies of valor). W rocznikach „Niles Register” można znaleźć następujący opis naocznego świadka szarży Pułaskiego w tej bitwie: „Pułaski krzyknąwszy głosem, który nas przeszedł do szpiku kości, wspiął konia ostrogami i rzucił się naprzód z takim strasznym i szalonym rozpędem, żeśmy go ledwo w pół minuty dogonili. Pędziliśmy prosto na las angielskich bagnetów. Pułaski był pierwszym! Lecieliśmy za nim z takim huraganem ognia i stali, że przebiliśmy na wskroś szeregi Anglików. Nieustraszona odwaga Pułaskiego ocaliła armię amerykańską w bitwie pod Brandywine od niechybnej zagłady”.[1]
Inny naoczny świadek tej bitwy, Paweł Bentalou, tak pisze o akcji Pułaskiego w opublikowanej w 1824 roku broszurze Pułaski vindicated.

„Prawe skrzydło nasze zostało okrążone przez zwycięskiego nieprzyjaciela, skutkiem czego musiało cofać się, pociągając za sobą centrum. Pułaski zaproponował wówczas Waszyngtonowi, aby mu dał komendę nad swą strażą przyboczną, złożoną z około 30 jeźdźców. Zgodził się natychmiast wódz naczelny, a Pułaski ze zwykłą sobie odwagą i bystrością uderzył na nieprzyjaciela, wstrzymując jego postęp, przez co spowodował zwłokę, bardzo korzystną dla naszej cofającej się armii. Prócz tego bystry wzrok Pułaskiego dostrzegł rychło, że nieprzyjaciel tak manewruje, aby zająć drogę prowadzącą do Chester i przeciąć nam odwrót lub przynaj-

  1. Karol Wachtl: Polonia w Ameryce..., s. 36.