BYRON.
Tassa znasz?
RAFAEL.
Danta niemniej. —
BYRON.
Lecz nie znałeś splinu![1] —
RAFAEL.
Włoch jestem. —
BYRON.
Co Helena? wiesz — i wiesz — co Troja? —
I co miłość — z Homera ty plastykę czynu
Musiałeś czuć — jam widział na freskach twych ludzi,
Znoszą się sami — widza żaden nie utrudzi —
Ruszają się. —
RAFAEL.
Grek jest-żeś —
BYRON.
O! jestem — i jestem
Poeta grecki, jakich więcej już nie będzie:
Bo nic nie napisałem — tylko wszystko giestem
Życiem, duchem —
RAFAEL.
Kochałeś! —
BYRON.
A jako łabędzie
Śpiewają raz na życiu, tak i mnie się stało
W Missolunghi! — Ojczyznie mej, za chwałę chwałą
Oddałem — inna z Grecyą ma była umowa:
Kochałem dwie — dla jednej zabrakło mi słowa.
RAFAEL.
Miłość!
BYRON.
A cóż powiedzą o nas? spytam lepiej
Co o mnie? — ty bo jesteś przeszłości Serafiej! —
Ciebie pominą — kto się do ciebie uczepi?
RAFAEL.
Strzelec mylny, czy można zgadnąć w co utrafi?
- ↑ Splin jest nieznany u ludów południowych.