Ta strona została uwierzytelniona.
Wnej Pani Trzcińskiéj.
PIEŚŃ Z WIEŻY.
IGN. KOMOROWSKIEGO.
Któż me westchnienia kto me łzy policzy
Czy już tak długie przepłakałam lata
Czy tyle w piersiach i sercu goryczy,
Że od mych westchnień
Jest wieczny ogień w zamku Swętoroga
Ten ogień żywią pobożne kapłany
Jest wieczne źródło na górze Mendoga
Te źródło żywią