Przejdź do zawartości

Strona:Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

atoli można być wtedy tylko, gdy się jest rzetelnym względem siebie samego.
— Obawiam się, że z tego nie wyniknie dla pana wiele korzyści.
— Wszystko zależy od patrzenia na sprawę.
Urzędnik wzruszył ramionami i oddalił się. Moung Dammo otrzymał zwolnienie ze służby bez emerytury.
Musieli tedy swe ładne mieszkanie w mieście z szeroką werendą, obszernemi pokojami i wygodnemi siedzeniami opuścić i sprowadzić się do tego domku, który wznosił się na gruncie Moung Dammo’a i stanowił jego własność osobistą.
Gdy miasto opuszczali, żona objęła synka, mówiąc ze łzami:
— Biada ci, moje biedne dziecko!..
Chciała jeszcze dodać:
— Wszystko to jest winą twego ojca — lecz obawiała się tych słów.
Ponieważ atoli nie mogła połknąć wszystkiego, przeto rzekła zuchwale do Moung Dammo’a:
— Żebracy i złodzieje muszą od dziś dnia obywać się bez ciebie, a jednakże będą żyli.
— Kobieto — odparł na to — nie żebra-