|: Jedni na graniu, drudzy śpiewaniu Pana wychwalajmy :|
Przywitajmy maleńkiego, z czystej Panny zrodzonego:
|: Prośmy dla siebie, o miejsce w niebie, Jako Stwórcy swego. :|
Nizko przed nim upadajmy, honor Bogu wyświadczajmy:
|: Gościa nowego, Pana małego, Mile pozdrawiajmy. :|
Pan to jest świata wszystkiego, godzien tryumfu wielkiego:
|: Godzien i chwały, choć w ciele mały, Od ludu wszelkiego :|
A tak z tej wielkiej radości, winszujemy Jegomości:
|: Roku nowego, zdrowia czerstwego, Wszelkiej pomyślnośći:|
Niech Jegomość wesół będzie, przy teraźniejszej kolędzie:
|: Nam na śpiewaniu, także na graniu, Bynajmniej nie zbędzie :|
Napić się z nas każdy może, jeżeli co jest w gąsiorze;
|: Bedziem śpiewać hoc i przez całą noc: Chwała Tobie, Boże :|
Wiwat, wiwat każdy powie, gdy będziem pić Pańskie zdrowie;
|: Jak wypijemy, podziękujemy, Potem spać pójdziemy. :|
KOLĘDA 110.
Wojna nie drzymie, trwoga w Solimie[1],
Zkąd się dzień rodzi, wojsko pochodzi:
Błyskają groty, sypią się roty,
A trzej w koronie, dążą ku bramie,
Króla szukają, Króla wzywają.
W takiej przygodzie, zginiesz Herodzie,
Ba gdybyś zginął i w piekło kinął[2].
Echo w to szczęście, biega po mieście,
Padła nowina, że z Panny Syna,
Dawid swe plemię, ma w Betleemie.
Wschodnie korony, niosą ukłony,
A ztąd jest smutny Herod okrutny.
Gruchnęła sława, krzyknęła wrzawa:
Że dał na ziemię, Bóg święte plemię,
Jeszcze w Dawidzie krew nie wynijdzie.
Już się nam stawił, jarzma nas zbawił,
Pan z nieba rodem, pod złym Herodem: