Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T3.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

A jak zdeptała ciemności mogiłę,
Zwycięży żyjąc — nietrwanie żywota!
Nie — nie rozsypie się jak z krwi i błota
Bryły państw wszystkich — bo w niej będzie cnota
I mądrość Twoja — a toć są okręgi
Arcy-zwycięstwa i arcy-potęgi.
Niech u narodów wszystkich się nazywa:
Ta, która szczęściem narodów szczęśliwa,
Więc nieśmiertelnie i władna i żywa! —
Niech lśnią jej czołu sławiańskie korony,
Niech w niej Twój Chrystus będzie uwielbiony
Przez czyn na ziemi — przez Królestwo Boże!
— Coraz im ciszej — toż i śmierć już może —
I owszem, Panie.....


∗                              ∗

Coś się miga — bieli,
W pierś mi się ulga nieskończenna leje; —
Smętne w pamięci tają życia dzieje —
Harfy! — gdzieś harfy widzę — ach! Anieli!
Harf takich ludzie nigdy nie słyszeli —
O dobrej — dobrej mówię tylko wieści!
Coraz mniej smutku, coraz mniej boleści —
O Polsko! — dusza już moja nie ranna
Gdzieś odpływa — Hosanna! — Hosanna!

KONIEC.