Przejdź do zawartości

Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/551

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Agent natychmiast powrócił do brzegu okratowanej przestrzeni. Remisyer, pozostający całkowicie na żołdzie Banku powszechnego, przynosił mu nowe wiadomości z kulisy, która pomimo dokuczliwego mrozu funkcyonowała już pod kolumnami. Niektórzy spekulanci ryzykowali jednak i od czasu do czasu wbiegali do sali, aby się ogrzać; kulisyerzy zaś otuleni w ciepłe paltoty, z podniesionemu kołnierzami futrzanemi stali, jak zwykle, pod zegarem i skupiwszy się razem krzyczeli, sprzeczali się, wymachiwali rękoma z takim zapałem, że zimno nie dawało im się we znaki. Jednym z najczynniejszych w tem gronie był Nathansohn, który obecnie był już na drodze do zrobienia majątku. Szczęście sprzyjać mu zaczęło od chwili, jak porzuciwszy posadę drobnego oficyalisty w Crédit Mobilier, powziął myśl otwarcia kantoru na własną rękę.
Massias pośpiesznie wytłomaczył Mazaudowi, że ponieważ kursy mogłyby się zachwiać z powodu wielkiej ilości walorów, jakiemi zniżkowcy zarzucają rynek, przeto Saccard powziął postanowienie operowania w kulisie, aby tym sposobem wywrzeć wpływ na pierwszy urzędowy kurs kosza. Poprzedniego dnia akcye Banku powszechnego doszły już do trzech tysięcy trzydziestu franków, on zaś dał Nathansohnowi zlecenie kupienia stu akcyj, które inny kulisyer miał zaofiarować po kursie trzech tysięcy trzydziestu pięciu franków. Było to pięć franków zwyżki.