Przejdź do zawartości

Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/482

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przeciw sobie, nasz zaś Pompejusz stał się przedmiotem miłości powszechnej.
Kiedy Sulla nakazał mu odebrać od Cynnańczyków prowincję Afrykę, Pompejusz z niesłychaną szybkością wykonał to trudne polecenie. Wróciwszy potem do jej stolicy Utyki, zastał tam pismo Sulli, który mu nakazał rozpuścić całe wojsko, oprócz jednego legjonu, ten zaś miał przejść pod kierownictwo nowego dowódcy. Wojsko nawet słyszeć nie chciało o rozłączeniu z ulubionym młodym naczelnikiem: zaczęło się buntować i nawet było gotowe oderwać się od Sulli. Pompejusz napróżno starał się je przekonać: dopiero gdy zagroził żołnierzom, że w razie ich nieposłuszeństwa sam sobie odbierze życie, uspokoili się — i dyscyplina wojskowa została zachowana. W Rzymie usłużni przyjaciele nie omieszkali donieść Sulli, że Pompejusz od niego się oderwał i prowincja Afryka powtórnie jest stracona; tem większe było zdziwienie, a potem zachwyt, gdy w namiocie Sulli zjawił się sam Pompejusz: «wykonałem twój rozkaz» — rzekł mu, wchodząc. Sulla wobec wszystkich wyciągnął rękę do niego i, robiąc aluzję do Aleksandra Macedońskiego, którego wielbił i naśladował młody wojownik, głośno powiedzial: — «Pozdrowienie ci, Pompejuszu Wielki!», dając tem do zrozumienia, że nie tyle w czynach wojennych, ile w umiarkowaniu i władzy nad sobą samym tkwi istotna wielkość. Przezwisko to już przy nim pozostało.
Nie przez długi czas jednak Pompejusz był zwolennikiem Sulli; jego surowy arystokratyzm nie przypadał mu do serca. Z drugiej strony popularowie, którym brakło tęgiego dowódcy, na wszelki sposób nęcili go ku sobie. Korzystając ze ślepej miłości, jaką naród czuł do niego — wbrew życzeniu Sulli wyrobił konsulat Lepidowi w roku 78. «Napróżno się cieszysz ze swego zwycięstwa — powiedział wtedy samowładca, który już był abdykował — sobie samemu hodujesz wroga».
Słowa Sulli urzeczywistniły się bardzo rychło. Jeszcze oczu nie zamknął, gdy Pompejusz pod wodzą Katula zmuszony był uśmierzać «rokosz Lepida».