Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/420

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

(miał wówczas lat 66), również okazał się godnym swej dawnej sławy wojennej. Sulla, jak niegdyś w Afryce, dzielnie pomagał Marjuszowi. Jednakże w roku 90 szale powodzenia przechylały się na stronę Italczyków. Rokosz się szerzył; wojska sojuszników już przedtem przewyższały liczebnie Rzymian, teraz zaś jeszcze bardziej wzrosły. Los również zdawał się sprzyjać Italczykom: król Pontu, Mitrydat, pomnąc radę Marjusza, postanowił «być silniejszym od Rzymu»; rozumiał, że odkładanie na później wojny mogło przyprawić go o utratę całego Wschodu.
Wobec grozy położenia Rzym chwycił się środka równie szlachetnego, jak mądrego: zgodnie z propozycją konsula L. Cezara, lud postanowił obdarzyć obywatelstwem rzymskiem te gminy Italji, które pozostały wierne Rzymowi. Zbawienne skutki tego środka wkrótce się ujawniły: dalsze szerzenie się rokoszu zostało powstrzymane, a z początkiem następnego 89-ego roku siły Rzymu wzrosły, siły zaś Italczyków znacznie zmalały. Południowa Italja została stosunkowo szybko opanowana; Rzym mógł ściągnąć siły do centrum, do stołecznej Italji, którą także podbił; upadek tej nowej stolicy wpłynął przygnębiająco na tych, którzy niedawno marzyli o pochodzie na Rzym. Po całym szeregu dalszych powodzeń oręża rzymskiego, stało się jasne, że «zjednoczeni» Italczycy przestali istnieć; ze zwycięskim Rzymem wojowali już tylko Samnici, porzuceni przez swoich sprzymierzeńców. Oto jakie wyniki przyniósł rok 89-ty.
Teraz zwycięstwo Rzymu nie mogło ulegać żadnej wątpliwości, co potwierdził następny rok 88-my. Gdy Marsowie — ziomkowie Silona, zostali pokonani przez Rzymian, Silo dalej dowodził resztką powstańców, lecz szczęście mu nie sprzyjało; w bitwie z dowódcą rzymskim poniósł klęskę i sam poległ. Powstanie zaś, którego sercem i głową był Silo, wkrótce wygasło. Sulla obrany na rok 88-my konsulem i tym razem okazał się zwiastunem zwycięstwa. W ciągu niespełna pól roku, rozprawił się ostatecznie z Italczykami i jako «szczęśliwy» konsul mógł