Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/358

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

samodzielności materjalnej. Tym sposobem obok starożytnej arystokracji patrycjuszowskiej, arystokracji miecza, powstała nowa arystokracja, arystokracja trzosa, która rozpoczęła walkę z dawną. Bronią polityczną plebejuszów w tej dwuwiekowej walce był trybunat ludowy; walka skończyła się zwycięstwem trybunatu, a wynikiem zwycięstwa było, że obie arystokracje, patrycjuszowska i plebejuszowska, zespoliły się, tworząc nową elitę — stan szlachecki (nobilitas). Ustaliwszy ten zespół, stan szlachecki ze swej strony, na wzór starego patrycjatu, powziął szkodliwą dla siebie dążność, by zamknąć swoje szeregi, utrudniając wszelkiemi sposobami wejście do nich «ludziom nowym» hominibus novis. Skutek był ten, że obok arystokracji, która w drugim wieku stała się już arystokracją rodową, nobilitas, — powstała nowa arystokracja trzosa. Byli to «rycerze rzymscy» equites Romani, którzy w znacznym stopniu zatracili swoją łączność z konnicą.
Spójrzyjmy nasamprzód na nobilitas, która coraz bardziej się zespala ze stanem senatorów. W gruncie rzeczy o należeniu do tego stanu decydował także cenzus: istniał «cenzus senatorski», narówni z rycerskim, o wiele odeń wyższy. Ale gdy cenzus rycerski dawał prawo jego posiadaczowi (o ile na nim nie ciążyły braki moralne) do zaliczenia się w poczet rycerzy, to cenzus senatorski otwierał przed jego właścicielem możność wejścia do senatu, a przez senat do szeregu szlachty. Jakże możność ta wchodziła w życie? Na opróżnione wakanse senatorskie w epoce, o której mowa, cenzorzy wyznaczali kandydatów; ale swoboda ich wyboru była ograniczona zwyczajem, zwyczaj zaś wymagał, aby wyznaczać najpierw byłych magistratów, t zn. przedewszystkiem mężów konsularnych, pretorjów, edylycjów, o ile ci nie byli jeszcze senatorami, a następnie trybunicjów i kwestorjów, po których wyznaczeniu miejsc wolnych zazwyczaj już nie było. Wypadało z tego, że do senatu dostawali się wyłącznie dawni magistraci, a kto był magistratem? Ci, których wybierał lud. Zasada niewątpliwie demokratyczna: lud