Przejdź do zawartości

Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

«Ja nie chcę szemrać, bo wiem, że twe oko
«O najdrobniejszym robaczku — pamięta.
«Spójrz na me oczy, łez im już nie stało;
«A więc zatrzymaj serca mego bicia;
«Tyś wziął mi duszę — jakże chcesz, by ciało
«Jeszcze walczyło z burzą tego życia?...»

8.
DZIEWCZYNA.
«Ukwieciła wiosna łąki,
«Wonność leją kwiatów dzwonki,
«Słowik w gajach pieśń zanucił,
«A mój miły nie powrócił.
«Tu na wzgórku u stóp krzyża,
«Który dziś ku ziemi zniża,
«I swe czoło niegdyś wzniosłe,
«I swe barki mchem porosłe,
«Tu nam serce żywiej biło,
«Tu spotkanie nasze było.

«Prędko uciech wyschło źródło,
«Dziś miłości naszej godło:
«Zwiędła róża w wieńcu cierni,
«I krzyż — co się nad nią czerni!
«Ach! mnie teraz nie zachwyca,
«Ani piękna okolica,
«Ani miejsca gdzie nam wzajem
«Wszystko w okół było rajem;
«Miejsca gdzieśmy się kochali,
«Gdzieśmy wiecznie się rozstali.