Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciało, pragnące uścisków, udręcza
pożądań przypomnieniem;
wspomnienie mię zamęcza
pragnieniem, —
woń nuży.

CHÓR

Zaklnij się trzykroć;
spędź widma, które myśl szalona roi.
Weź badyl makowy,
zeschłą bulwą uderz w smutne czoło
czterykrotnie,
Sen zwołasz;
Sen oto smutność wszelką koi,
przyjdzie chętny.

LAODAMIA

Samotnej sen...
.......
W uścisk nie ujmie mnie namiętny
kochanek-mąż;
oto mara
przedemną we mgły się zwiała,
żal z ócz rzucając smętny.

CHÓR

Myśl wiedzie cię znużoną
w obłędny złudzeń krąg;
w łożnicę zgotowioną
wejdź, — nie wołaj,
nie załamuj rąk;
napróżne żale szepcą usta.