Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 2.pdf/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
48 PRAWDZIWE WYSILENIE. — CHLUBA KRAJU.

rozsądnego zachęcić, żadnego niezdolnego zniechęcić nie zdoła, bo zależy od intryg, od widzimi się, od najlichszéj przypadkowości ale nie od prawdziwéj zasługi tego który ją zdobyć pragnie. I tak marnie ginie nie jeden prawdziwie niepoznany, a lepszego losu godny szermierz myśli i słowa, — i tak, zdobywa sławę nie jeden co jéj niegodzien, — i tak nie jeden spekuluje na ułudną sławę w wieku, w którymby powinien jeszcze się uczyć i doskonalić, wstępuje przedwcześnie w arenę życia publicznego, i chce nauczać lub przynajmniéj bawić swych współziomków. Niema u nas jednego tak sumiennego czasopisma, lub téż księgarza, którzyby nie drukowali pracy początkującego, byleby daną była za darmo; starsi w literaturze już piszą z nałogu, chociażby w żadną przyszłość nie wierzyli, lub o niéj najmniejszego nie mieli wyobrażenia; chciwi sławy piszą z próżności i takim się dzieje sposobem że się literatura pospolituje, i że sumienni literaci, którzy istotnie mają coś do powiedzenia i godni są posłuchania, muszą zniżać cenę mozołu swojego, służyć przemysłowcom zakupującym pracę umysłową, jak inni zakupują zboże, futra lub starzyznę; muszą zadawalniać się nieodpowiednim zyskiem za swój ciężki mozoł.
Jednakże sam Napoleon, nie wielki przyjaciel wszystkiego co od jego woli bezpośrednio nie zależało, zacięty nieprzyjaciel Chateaubrianda i wielu innych jego dumie nie hołdujących literatów, mówił, że