Przejdź do zawartości

Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 2.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
OBŻARSTWO. 19


B.NIEWSTZEMIĘŹLIWOŚĆ.

Jedna z wad najhaniebniejszych, najbrzydszych jest niezawodnie niewstrzemięźliwość; nawet bezrozumnym dzieciom, widok pożerającego żarłoka lub żłopiącego pijaka, największe sprawia obrzydzenie; i żeby żarłoczny i pijany widziéć mogli, jak się przez niewstrzemięźliwość do zwierząt stają podobnemi, toby sami sobie obrzydli i nigdyby uwierzyć nie zdołali w szczerość niesionego im przez ludzi dobrze wychowanych szacunku.
Jest to prawdą u nas dowodzenia nie potrzebującą, że gdzie bardzo wielu ludzi zbytkuje w używaniu pokarmów, tam prosty lud głodzić się musi, chocby ziemia była najżyzniejszą. Są ludzie pochłaniający na własną osobę codziennie cenę całorocznego wyżywienia chłopka. Chłopek nasz nie przejje i nie przepije trzystu złotych na rok, a czém jest taka kwota dla smakosza żywiącego się nowalijami i starém winem? Takich zbytkujących ludzi nie rzadko można spotkać u nas, ludzi jednakże z głodem walczących, niestety! częściéj daleko.
Bezecną jest namiętnością żarłoctwo, i dowodem złego wychowania, nikczemnego usposobienia umysłu i zwierzęcego materyjalizmu. Więcéj powiem: człowiek roskoszujący w poddawaniu się nałogowi żarłoctwa, niższym jest od bezdusznego, bezrozumnego zwiérza, bo to nigdy się nie obżera do tego stopnia, żeby nie mogło strawić co połknie.

2*