Przejdź do zawartości

Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/212

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
PLOTKARZE.—LĘKLIWI. 205

ciele smutnych wieści. Tacy ludzie wyradzają się podczas katastrof całemi chmarami, tak jak wymoczki w zgniłéj wodzie. Po największéj części są to ludzie z położenia swego moralnego lub fizycznego, żadnym węzłem do towarzystwa nieprzyczepieni, albo złośliwi i facecyjoniści, żywiący swą duszę nieszczęściem bliźnich, albo egoiści nikogo niekochający, albo wreszcie ludzie wiodący życie bezcelowe, nie mający zatrudnienia i krążący bezustannie około kurzących się kominów, lub téż chciwych wrażeń i wieści plotkarek.
Podobnych istot więcéj strzedz się wypada jak zaziębienia, surowizn i mizeryi, bo się napotykają w naszym kraju bardzo często, i że się tak wyrazim żyją z klęsk, trafiających użytecznych i pracujących ludzi.
Wypada także baczne, przenikające zwracać oczy, na to co się dzieje w powietrzu nas otaczającém, i w żołądku który my resztą organizmu otaczamy, ale nie myśleć o tém ciągle, bezprzestannie, nie dać się opanować całkiem owym drobnostkowym staraniom, robiącym z wielkiéj liczby ludzi, istotne automaty poruszające się na każdy wpływ myśli trwożliwéj, na każde egoistyczne natchnienie.
Przecież człowiek żeby się tylko instynktem zwykł był rządzić, i tego instynktu siły nie był zdolny ocenić, mniéj więcéj wiedziéć powinien, co mu w chwili szkodzi, a co pomaga. Niech unika tego w zupełności