Przejdź do zawartości

Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
CUDA NATURY. — SZKOŁY GREKÓW. 193

dzieci na zjawiska natury, zwłaszcza na meteorologiczne, które najwięcéj w oczy biją i zastanawiają. Już wtenczas należy dążyć do hartowania dzieciom nerwów, i odganiać od nich wszelką bojaźń grzmotów, która zdaje się jest wrodzoną dzieciom.
Widok cudów natury wznosi duszę, rozprzestrzenia serce i we wczesnym już wieku zaszczepia zdrową, jędrną poezyją, niemającą nic wspólnego z chorobliwemi uniesieniami galwanizujących się sztucznym szałem poetów.
Istotnie czyż może być na świecie cóś wznioślejszego, jak owe wielkie sceny świata, które się przedstawiają w rzeczywistości?
Łatwo jest już w bardzo młodém dziecku wzbudzić jakieś uroczyste poszanowanie dla owych pięknych straszliwości natury, a przez to udzielić jego sercu hart, jego duszy wzniosłość i jego rozumowi siłę.
W starożytnéj Grecyi wychowywano dzieci z największą starannością, rozwijając jednocześnie wszystkie strony duszy i ciała. Wychowanie rozpoczynało się od urodzenia, i kończyło się dopiéro w wieku pełnoletności, kiedy prawo uznawało człowieka zdolnym do brania udziału w sprawach publicznych. Samo elementarne wychowanie rozpoczynające się w ósmym roku życia, w porównaniu z wychowaniem u nas w kraju udzielaném, już było nadzwyczaj rozciągłém. Arystofanes obznajmia nas, że to wychowanie elementarne przeprowadzaném było w każdéj