Przejdź do zawartości

Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/169

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
162 WCZESNE OBZNAJMIENIE.—WPŁYW WIDOKU ZWIERZĄT.

Napadać dzieci z nienacka gdy są na osobności, nawet w kloakach, i dobrze uważać czy i jak dalece się bawią.
Czystość udziela ciału zdrowia, duszy zaś estetyczność. Najszlachetniejsze narody najwięcéj dbają o czystość ciała; — brudne narody są zarazem nikczemnemi.

Czy wcześnie obznajmić młodziana z niebezpieczeństwami grożącemi jego moralności?


Gdybyśmy byli w stanie utrzymywać dzieci w zupełnéj nieznajomości stosunków płciowych, gdybyśmy zapobiedz mogli, żeby sie one nie przypatrywały spółkowaniu zwierząt, gdybyśmy odłączyć ich mogli zupełnie od sług tłumaczących owe tajemnice w sposób nieprzyzwoity, gdybyśmy nakoniec żyli w powietrzu mniéj rubaszném, — to byśmy pewno nie potrzebowali obznajmiać młodzianów bliżéj z tajemnicami natury, i znajomość tę odłożyć moglibyśmy aż do zupełnéj dojrzałości.
Ale darmo, — żyjemy w kraju, w którym się znajduje wiele wróbli, wiele drobiu, wiele psów, koni i ludzi o niczém nie myślących jak o sprosnościach, i nadto jeszcze wiele uliczników lubiących zdobić rysunkami i napisami nieszczególniéj moralnemi wszystkie płoty i kloaki. Najwykwintniéj wychowana panienka, najprzyzwoiciéj wypieszczony młodzian często ma przed oczyma obrazy budzące wyobraźnią,