Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
OBOWIĄZEK LEKARZA.—WODA. 151

by mniéj kosztowało, bo wymaga tylko ochędóstwa, czystości w ubiorze, i regularności w żywieniu, dobremi, o ile można prostemi pokarmami. Skóra dziecięcia, młodziana i młodzieńca, jest prawie tak ważnym organem, jak jego płuca, a gdzie tylko istnieje jaka ważna przyczyna do chorób, i usposobień chorobliwych, tam przyroda hojną ręką udzieliła środki zaradcze.
Owym środkiem zaradczym przeciw wszystkim skutkom nieochędóztwa, jest prosta woda.
Woda—woda—i zawsze woda! krzyknie nie jeden krótko widzący człowiek, któryby wolał żeby na każdą słabość, chorobę lub dolegliwość, poradzić mu jaki kosztowny z daleka sprowadzony, i nie dawno przez Anglika lub Francuza wymyślony środek. Niezwalczony przesąd opiera się u nas użyciu tego prostego, ale częstego powtarzania wymagającego środka.
Używajcie dla dziecka grzebienia, wody prostéj i bielizny czystéj, a nie będzie tyle kołtunów, chorób skórnych i skrofułów, które w naszym kraju istnieją, i powodem się stają tak częstym wolnéj, ale przedwczesnéj śmierci.
Pieszczenie daleko częściéj truje w naszym kraju zdrowie dzieci. Od czasu jak wtargnęły do nas ckliwo-uczuciowe romanse z zagranicy, płeć piękna kraju naszego stała się niezmiernie tkliwą, i wychowując swe dzieci w duchu własnego usposobienia, fol-