Przejdź do zawartości

Strona:PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ze, jako ogni najżarliwszych zdroje,
Płoną twe lice, ty płomiennooki;
Żeś jest nad wszystkiem tem, co jest nad nami,
Że śmiercią imię nasze, twe żywotem,
Że my litośni, ciebie srogość plami,
Że dłoń twa igra z naszej dłoni potem —:
Z drżącem kolanem i pełnem rozpaczy
Sercem, z oddechem, co ucieka z wargi,
Daj nam powiedzieć, nim żywot nasz zginie,
Że tak na świecie jest, a nie inaczej,
Że wszystkich jedne rozpierają skargi,
Że jako ja, tak ninie
Każdy ci wrogiem, boże, w tej ziemskiej dziedzinie
Ale wy dajcie na ziemi
Spokój tym słowom wielu;
Wszak niecierpliwość wraz z słowy głośnemi
Nie docierają do celu.
Milczenie wszystkiem jest w cierpieniu głuchem;
Ratunkiem człeka będzie cześć i trwoga
I panowanie nad krwią i nad duchem
I wstyd i bojaźń Boga.
Ze słów żadnego nie zbierzecie żniwa;
Drzewem li wstrząsa, kto ciernie obrywa;
Słowo rozdziela, niweczy;
Milczenie szczytem jest po kres wszechrzeczy.

ALTEA. Krzyk nowych wieści słyszałam przed domem
I wraz tu przyszłam od wschodu, gdzie świty