Przejdź do zawartości

Strona:PL Smereka - Pierwszy filolog.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i z rzymskiej klasyczności, a nie było prawie gałęzi, której by nie dotknął. Z jednakową ze swej strony znajomością przedmiotu a z pożytkiem dla słuchaczy traktował filologię i pod względem formalnym i pod względem realnym”[1]. W ciągu siedmiu lat wykładał Węclewski[2]: gramatykę grecką historyczną na tle indoeuropejskim, łącznie z dialektami, gramatykę łacińską, składnię i synonimikę; historię języka greckiego i łacińskiego; historię literatury greckiej i rzymskiej, którą łączył ściśle z historią języka i oświaty, dzielił według epok i gatunków literackich, przedstawiał w całości, nie pomijając literatury fachowej i naukowej i zaopatrywał w dokładny aparat bibliograficzny łącznie z pracami polskimi; dalej wykładał metrykę grecką i rzymską; starożytności publiczne i prywatne; wreszcie encyklopedię nauk filologii klasycznej, w której szeroko uwzględniał historię filologii w Polsce. Z autorów objaśniał krytycznie i egzegetycznie Homera, Sofoklesa, Tucydydesa (Demostenesa, Arriana, Cycerona, Tibulla, Horacego i Kwintyliana. Tak do wykładów jak i do ćwiczeń, które często prowadził w języku łacińskim, wciągał całą najnowszą literaturę przedmiotu[3]. Poza wybitną pracą profesorską w ścisłym znaczeniu, rozwinął Węclewski na gruncie warszawskim intensywną działalność naukową, nie zbaczając z raz obranej drogi: tu powstaje drugie wydanie słownika łacińskiego i Słownik grecko-polski (r. 1869, str. 693), tu wychodzą dalsze przekłady tragedii greckich i jednej komedii Arystofanesa, tu ukazuje się Disputatio de Clementis Ianicii scriptis[4] (1864/65, str. 42), a wreszcie wśród mniejszych szkiców podręcznik akademicki, historia literatury greckiej (1867, str. VIII, 289).

Trzecia faza w karierze Węclewskiego wiąże się z trzyletnim jego pobytem w Warszawie, po utracie katedry z powodu zamiany Szkoły Głównej na uniwersytet rosyjski. Krótki to okres czasu, ale najcięższy w życiu byłego profesora, który mimo pracy zarob-

  1. Por. Fontes..., str. 164.
  2. Miał 6—8 godzin tygodniowo wykładów i ćwiczeń.
  3. Stąd powtarzały się często u niego nazwiska uczonych, jak: Bopp, Curtius, Leo Meyer, Ramshorn, Forcellini, Ahrens, Corssen, Draeger, Groddeck, Passow, Fr. A. Wolff, Bernhardy, Nicolai, Rossbach, Westphal, Bóckh, Marquardt, Fr. Hermann, Matthiae, Haase, Małecki, Schafer, Schneidewin, Spalding, Dissen, Nagurczewski, Moraczewski i in.; por. zresztą Fontes..., str. 164 nn.
  4. To samo też po polsku.