Bystrym wywodom i erudycyi dra Sinki powiodło się wyświetlić doniosły wpływ starożytnych pisarzy na twórczość Słowackiego i to w tym stopniu i takiej mierze, jakich może nikt nie przypuszczał[1]. Między innemi wykazał on ponad wszelką wątpliwość, że przytoczona przez Dmochowskiego w jego przekładzie Iliady pieśń, w której Homer miał prosić o jałmużnę, gdy śpiewał na Samos po ulicach swe wiersze przed domami znaczniejszych obywateli — dała sposobność Słowackiemu do zużytkowania motywu w jednym z waryantów »Króla-Ducha«, jak słusznie dr. Sinko dowodzi, nie »Beniowskiego«[2]. Śpiewak przyrzeka wrócić za rok wraz z jaskółką, życzy domowi i mieszkańcom wszelkiego błogosławieństwa i kończy charakterystycznie: czemprędzej przynieś, jeżeli co dasz; jeżeli zaś nie, odejdziemy (νεῦμαί τοι, νεῦμαι ἐνιαύσιος, ὥστε χελιδὼν..., ἀλλὰ φέρ᾽ αἶψα... εἰ μέν τι δώσεις· εἰ δὲ μή οὐχ ἑστήξομεν).
Kniaźnin, którego przepiękne tłumaczenie tej pieśni Dmochowski przytoczył, trochę zanadto zrównał i obojętnem uczynił dla śpiewaka, czy co dostanie, czy nie: »Z jaskółką równie coroczną — powrócę do was, powrócę;... czy co dacie, czyli nie, — równo polecim was Bogu«. Natomiast dobrze odróżnił Słowacki nastrój śpiewaka, usposabiający do błogosławieństwa w pierwszym razie, a w drugim do klątwy.