Ta strona została przepisana.
Ja przy pracy z nią zostaję
Od poranka do poranka.
Tam po błoniu, po zielonem
Lubo hasam i wesoło;
Na błękitnem tle jeziora
Z lubą w łodzi płynę w koło.
Świat nadziei, świat uroczy!
Ach, o tobie dumam wszędzie;
Niech, nim młode miną lata
Obraz twój mi prawdą będzie!
11.
Fryc w Ameryce.
Fryc
Nie miał nic.
W swojej krainie
Pasał świnie,
Potem woły.
Nie szedł do szkoły,
Aż jako parobek
Lepszy miał zarobek.
I jeszcze chwilka —
Talarów kilka