Przejdź do zawartości

Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/271

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lecz dlatego, że się nam tak podoba; gdybyśmy bowiem chcieli, moglibyśmy zamieszkać w ogromnym domu wśród miłych towarzyszy.
Staruszek zaczął marudzić:
— Właśnie tak! Jak gdybym ja zgodził się żyć wśród tych zarozumialców, patrzących na mnie z góry!
Uśmiechnęła się do niego uprzejmie, ale ciągnęła dalej tak, jak gdyby on się nie był wcale odzywał.
— W czasach minionych, kiedy to było sporo onych wielkich domów, o których dziadek wspomina, bylibyśmy musieli żyć w chatce bez względu na to, czyby się nam to podobało, czy nie; a chatka ta zamiast posiadać to wszystko, czego nam potrzeba, byłaby mała i próżna. Nie posiadaliśmy dostatecznej ilości jadła; nasze suknie byłyby szpetne, brudne i poszarpane. Ty, dziadku, nie spełniałeś już od wielu lat ciężkiej pracy, lecz chodziłeś sobie lub czytałeś swoje książki i nic cię nie trapi; a co do mnie, pracuję ciężko, kiedy mi się tak podoba, ponieważ mi się tak podoba i sądzę, że mi to wychodzi na dobre, wzmacnia moje mięśnie i czyni mnie powabniejszą, zdrowszą, oraz szczęśliwszą. Ale w tych minionych czasach, ty, dziadku musiałbyś pracować ciężko nawet zestarzawszy się i nieustannie obawiałbyś się, aby cię nie zamknięto w rodzaju więzienia razem z innymi starcami, pozbawionym dostatecznego jadła i rozrywek, a co