Przejdź do zawartości

Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Koroną grodów i złotem,
A piękną rączkę twą... potem..
Jednemu da z dygnitarzy,
Którego świetność nazwiska
Twych dziadów sławę uwieńczy!
A herb Taberów młodzieńczy
Nieznany splendor pozyska!...
Cóż na to Estella powié?...

Estella.

I pytasz, nędzniku hardy?...
Wstrętnemu jak ty posłowi
Dam tylko... ślinę pogardy!...

(Wychodzi.)




SCENA  XIII.
Don Arias i Matylda.
Don Arias.

Na honor!... szlachetna para!...
Rodzeństwo godne jest siebie:
W niém cnota rzymian prastara
Na naszém zakwita niebie.
Czyż król w tém sercu ze stali
Namiętność kiedy rozpali?...
Wytrwałość — potęgą młota —
Najtwardsze skały roztrąca!...
Wybornie... wszak to służąca...
Kosztowne dary... to wrota,
Któremi kto chce zdobywa
Lukrecye w lot... błyskawicą...

(Do Matyldy.)

Zkąd jesteś?...

Matylda.

Jam niewolnicą
W tym domu.

Don Arias.

Tak?...

Matylda.

Nieszczęśliwa,
Dla któréj śmierć lub więzienie...