Przejdź do zawartości

Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Téj słynnéj figury imię:
„To Baul, król, odpowiedział.

Sancho.

On „Saul“ mówił, gamoniu.

Pelagiusz.

Ten, co chciał zabić Badila.

Sancho.

Dawida — to był zięć jego.

Pelagiusz.

Ten co to, jak proboszcz mówi,
Krzemieniem zabił Oliasa.

Sancho.

Goliata, bydlę.

Pelagiusz.

Tak mówił
Ksiądz proboszcz.

Król.

Złóż list ten, hrabio.
Nazwisko twoje, poczciwcze?...

Sancho.

Ja-m Sancho, ten który błaga
O karę na swego wroga.

Król.

Potężny jest on w Galicyi?...

Sancho.

Tak, że aż od brzegów Silu,
Do rzymskiéj wieży Herkula,
Lękają się go mieszkańcy.
Kto z jego gniewem się spotka,
Ratunkiem temu — Bóg tylko.
On prawa tworzy i niszczy!...
Tak dumni owi pankowie
Żyć zwykli zdala od królów.

Hrabia.

Pieczęcią list opatrzony.

Król.

Więc połóż adres: Don Tello
De Neyra.

Sancho.

Życie mi wraca!...

Król.

Gdy list mu wręczysz — on tobie
Natychmiast żonę powróci.